Artur Telka

urodzony: 5 maja 1978

Nigdy w życiu nie zapalę papierosa.

Zawsze chciałem grać zawodowo  w piłkę nożną. Niestety tylko na chęciach się skończyło. Kiedyś przez kilka sezonów amatorsko grałem w skarżyskiej lidze amatorów i nawet strzeliłem kilka bramek. Lubię bardzo oglądać mecze piłki nożnej i grać w fifę na konsoli :) A jak tylko mam okazję, co nie jest zbyt częste, chętnie gram również na żywo.

Ulubiony alkohol:

Ostatnio popijam Martini, bo jest lekkie i nawet smakuje :) Lubię wypić dobre piwo. Jestem łasuchem więc wszelkiego rodzaju likiery mi smakują. Reszta czyli np. wódka, whisky nie należą do smacznych, więc są rzadkością w mojej szklance czy kieliszku. 

Ulubiona książka:

Nie mam ulubionej książki. Natomiast bardzo lubię czytać, dlatego czytam czasami książki 
z bardzo różnych gatunków. Nie przypominam sobie abym kiedykolwiek wrócił do jakiejś. Jest ich tyle do przeczytania, że chętniej sięgam po nową niż wracam do już przeczytanej. 

Ulubiony film/gatunek filmów:

Filmem najmniej się interesuję. Nie mam jednego ulubionego. W zasadzie lubię niemal każdy gatunek. No może z wyjątkiem horrorów ;) Sporo filmów oglądamy podróżując w busie. I tu muszę się przyznać, że kiedy nie ma lektora i trzeba czytać napisy to najczęściej szybko zasypiam. Siedzę w ostatnim rzędzie i czasem nie do końca widzę co jest napisane na ekranie ;) 

Uprawiasz sport? 

Troszkę biegam. Można powiedzieć, że rekreacyjnie.

Na jakich instrumentach potrafisz grać?

Potrafisz to dobre słowo, ponieważ nie mogę powiedzieć, że umiem. Tak więc potrafię zagrać jakiś prosty rytm na perkusji, a na gitarze znam parę akordów.

Czegoś się wstydzisz? 

Kiedyś bym powiedział, że odstających uszu. Teraz niczego.

Najgorszy nawyk?

Jedzenie słodyczy.

Jaka piosenka najlepiej opisuje ten moment Twojego życia?

Żadna nie przychodzi mi w tym momencie do głowy. Na pewno nie jakaś smutna choć te lubię najbardziej.

Gdybyś miał przywrócić do życia jednego zmarłego muzyka, kto by to był?

Nie ma takiego. Wszyscy, których teraz słucham jeszcze żyją.

Jaki był najlepszy koncert na którym byłeś?

Czekam na 19 czerwca i na koncert Queens of the Stone Age w Warszawie z nadzieją, że to będzie właśnie ten.

Kiedy ostatnio zrobiłeś coś po raz pierwszy?

Dwa i pół roku temu wszedłem po raz pierwszy na Kasprowy Wierch mając w specjalnym nosidle moją starszą córkę. Traktuję to wydarzenie w kategorii mojego osobistego osiągnięcia. Ważyłem wtedy 10 kg więcej niż teraz, a nosidło z moją córką
to było dodatkowe 13 kg. Byłem szczęśliwy i dumny, że udało mi się tego dokonać.

Najlepszy prezent jaki dostałeś?

Moje córki. Jeśli oczywiście można traktować je w kategorii prezent :) To są najwspanialsze prezenty od mojej żony i długo nic nie będzie w stanie tego przebić.

Najlepszy sposób na podryw?

Brak podrywu. Bycie sobą.

Jaka jest najlepsza rada jaką dałeś?

Rzadko je daję. Nie uważam się za jakąś wyrocznię.

Co byś powiedział nastoletniemu sobie?

Czytaj więcej książek.

Gdzie się widzisz za 20 lat?

To zbyt odległa przyszłość. Moja wyobraźnia nie sięga aż tak daleko.

  • Polecane

Loading