Łukasz Cegliński

urodzony: 13 kwietnia 1978

Nigdy w życiu nie zrozumiem jak można żyć bez muzyki i ogólniej - kultury. Nie mam pojęcia. Kultura dla mnie to zapis ludzkich emocji, nastrojów, to kopalnia wiedzy o ludziach. A ja lubię dużo wiedzieć;-) Poza tym muzyka łagodzi obyczaje, a my naród narwany, naród awanturniczy, gotowy do walki za wolność waszą i naszą. Przydałoby się częściej zamykać oczy przed głośnikami..  

Zawsze chciałem mieć spokój, fajną rodzinę, czas na wszystko i nagrać płytę, która wszystkim dogodzi.

Ulubiony alkohol?

Ostatnio doszedłem do zaskakującego wniosku, że na spokojnie mógłbym wejść w szeregi ruchu streight edge;-) W życiu fajek nie jarałem, alkohol pijam coraz rzadziej, a i tak w latach świetności piłem mały pierwiastek tego co moi koledzy, i chyba nawet na hard level bym się załapał,bo bez schabowego przeżyję, a przed pomidorem i sałatą padam na kolana. Jeśli mam wybrać alkohol jakiś to chyba piwko zimne na dowolnym w Polsce rynku pod parasolami w otoczeniu znajomych. Ja wybredny nie jestem. U mnie browar w lodówce traci okres ważności.

Ulubiona książka:?

Ulubek mam dużo, ale ostatnio szybko i dogłębnie przeżyłem "Spadkobierców". Na jej podstawie zrobili też baaardzo udany film z Clooneyem. Tam jest wszystko czego chcę doświadczyć przy czytaniu książek. Trochę się pośmiać, trochę wzruszyć, przejrzeć się, dowartościować, wyciągnąć wnioski by być lepszym człowiekiem. Tam jest to wszystko. I ten film, choć jest wierną ekranizacją książki, można sobie spokojnie kilka razy obejrzeć. Aktualnie wgryzam się w "Bastion" Kinga, bo zaległości nadrabiam, ale to troche potrwa. Od trzymania 1,5 tysiąca stron boli trójgłowy grzbietu (jeśli taki istnieje). 

Ulubiony film?

Za najmłodszej młodości z tatą chodziłem do kina Metalowiec w Skarżysku na wszystko jak leciało. Do dziś pamiętam siarę jak tata usnął i zaczął chrapać na "Zwykłych Ludziach" Redforda. Przysiągłem sobie, że pomny tego wydarzenia nigdy w kinie siary nie zrobię, ale naście lat później usnąłem na "Cienkiej Czerwonej Linii" Mallicka. No, ale jak po nocy spędzonej na uczeniu, idzie się na trzygodzinny film składający się z monologów wewnętrznych żołnierzy walczących o Guadalcanal, to można czuć się usprawiedliwionym.Nie mam jednego ulubionego gatunku filmowego, natomiast uwielbiam filmy, których oglądanie tak samo rajcuje przy dobrym jak i złym samopoczuciu. Do filmu przyciągnąć mnie może wszystko. Jedno ujęcie, fragment muzyki, ładna aktorka;-) Ostatnio życie zweryfikowało moje dawne upodobania i Meg Ryan została zepchnięta z piedestału przez Evę Green. Odkąd obejrzałem "Perfect Sense" poczułem, że jest między nami chemia;-) Ta pani gra dla mnie;-)
Ja o filmie mogę długo. Na serio. Ostatnio zacząłem zaopatrzać się w filmy na bluray'u i już widzę, że to strasznie wciąga, choć niestety póki co, trochę kosztuje. 

Uprawiasz sport? 

Jestem antytalentem jeśli chodzi o sporty rywalizacji. Brak mi ambicji. Zawsze byłem ostatni w wyścigach, skokach w dal, w biegach na czas. Inaczej sprawa ma się ze sportami uprawianymi tylko dla czystej przyjemności. Dla mnie takimi sportami są bieganie i pływanie. Dzięki nim zrzuciłem trochę zbędnego tłuszczu i gitara już mi trochę lepiej leży na brzuchu ;-)

Na jakich instrumentach potrafisz grać?

Gitara i ukulele to moje ulubione i najbardziej poznane. W okolicy 6 roku życia myślałem, moi rodzice również, że będę bębniarzem. Potrafiłem zagrać bez problemu chyba ze 2 czy 3 numery z płyty Greps zespołu Kaczki z Nowej Paczki. Tam był taki numer o UFO z przejściami fajnymi. Do tej pory czasem jak sobie siądę za Jareczka garami to robi mi się miło. Moim kolegom nie, ale mnie tak ;-) Sporadycznie grywam na klawiszach, bo pomimo kilku lat nauki, jedynym akordem, który kładę od razu jest C-dur. Lubię instrumenty na których jest w stanie zagrać każdy, np. Karimba. Super kojący dźwięk.

Czegoś się wstydzisz? 

Z rzeczy przyziemnych - brzucha czyli nadwagi, z rzeczy ważniejszych niż wygląd - jestem przeciętnym gitarzystą i wstydzę się, że nie ogarniam instrumentu w 101%. 

Najgorszy nawyk?

Komórka na klopie i niezdrowe myślenie o jedzeniu. Najchętniej bym oglądał i jadł, czytał i jadł, słuchał i jadł, rozmawiał i jadł. Robienie czegoś przyjemnego + jedzenie to jest 150000 pkt  do przyjemności. No tak mnie wychowali ?? Wspólne rodzinne obiady, śniadania z dziadkiem, wspólne biesiadowanie na weekendzie, gdy byłem pacholęciem, to jedne z najmilszych wspomnień z dzieciństwa.   

Jaka piosenka najlepiej opisuje ten moment Twojego życia?

Mac DeMarco - My Old Man

Gdybyś miał przywrócić do życia jednego zmarłego muzyka, kto by to był?

Nie jestem jego olbrzymim fanem, ale lubię robić niespodzianki. Patrząc na histerię po jego śmierci to świat zapewne najbardziej cieszyłby się z powrotu Bowiego. Więc wskrzeszam Davida. 

Jaki był najlepszy koncert na którym byłeś?

Ustalmy cezurę czasową na ostatnie 3 lata i wielce prawdopodobne, że będzie to The Notwist w warszawskiej Proximie w marcu 2015.

Kiedy ostatnio zrobiłeś coś po raz pierwszy?

Na przykład teraz zastanawiam się nad tym pytaniem po raz pierwszy na poważnie, bo choć znałem je już wcześniej z fejsa, netu, z memów, to przelatywałem nad nim bezrefleksyjnie. Chciałbym odpowiedzieć „potrzebuję czasu, by to ustalić”, co samo w już jest odpowiedzią, no nie? 

Najlepszy prezent jaki dostałeś?

Trudno mnie zaskoczyć, bo rodzina wie, że najbardziej cieszę się z muzyki i książek, ale niestety wszystko co mnie zainteresuje, zaraz kupuję. Natomiast dwa lata temu pod choinkę od żony dostałem spersonalizowany, metalowy grzebień do zarostu i wzięty z olbrzymiego zaskoczenia, że mam coś swojego, niemuzycznego, podręcznego i bardzo, bardzo potrzebnego zarośniętemu człowiekowi, wzruszyłem się jak dziecko.   

Najlepszy sposób na podryw?

Nie umiem, więc nie wiem.

Jaka jest najlepsza rada jaką dałeś?

Często daję rady synowi, ale czy one są najlepsze, czy one są chociaż dość dobre, okaże się za lat kilka.  

Co byś powiedział nastoletniemu sobie?

Wszystko będzie dobrze. Wszystko będzie tak, jak chcesz. 

Gdzie się widzisz za 20 lat?

Mam nadzieję bliżej wsi, bliżej swojego wybudowanego domu, bliżej natury.

  • Polecane

Loading